… czyli czy musisz być uzależniony od okularów do bliży po 50 rz.
Chociaż starczowzroczność jest nieuchronna w wieku powyżej 40-50 rz., to uzależnienie od okularów do bliży nie jest konieczne. Zastosowanie najnowszych zdobyczy technologii i medycyny umożliwia by w 70-100% sytuacji nie trzeba było być zmuszonym do stosowania okularów. Więcej informacji poniżej.
Starczowzroczność związana jest z wiekiem i dotyka niemal wszystkich. Po ukończeniu 40. lub 50. roku życia następuje konieczność używania okularów o bliży. Współczesna wiedza okulistyczna umożliwia zastosowanie różnych rozwiązań zarówno chirurgicznych (chirurgia rogówki) i nie chirurgicznych (soczewki kontaktowe), które umożliwiają funkcjonowanie bez okularów.
W chirurgii rogówki wykorzystuje się lasery podobne do tych, które są stosowane w leczeniu wad wzroku (krótkowzroczność, nadwzroczność). Chirurgia soczewki polega na usunięciu soczewki wewnątrzgałkowej (najczęściej zmętniałej – zaćma) i zastąpienie jej soczewką wieloogniskową lub tzw. soczewką pseudoakomodacyjną. Istnieje obecnie wiele soczewek wewnątrzgałkowych i ich doboru dokonuje się indywidualnie podczas wizyty, omawiając ich silne i słabe strony.
Oba rozwiązania w zależności od rodzaju wybranej soczewki pozwalają na pozbycie się okularów do bliży w 70-100% przypadków.
Obecna nauka nie umożliwia całkowitego wyleczenia starczowzroczności, tzn. nie ma obecnie metody leczenia, która by zapewniła u każdego pacjenta brak konieczności używania okularów do bliży w 100% sytuacji. Możliwe jest natomiast zastosowanie nowoczesnych rozwiązań, które znacznie uniezależniają od okularów, tak by konieczność ta dotyczyła jedynie ok. 10-30% sytuacji.
Po operacji pacjenci nie wymagają korzystania z okularów do bliży, np. w samochodzie, w sklepie, w domu podczas korzystania z pilota od telewizora, podczas używania komórki. Z drugiej strony, w przypadku konieczności komfortowej pracy wzrokiem przez dłuższy czas, np. czytanie książek, korzystanie z okularów jest korzystne i może być stosowane